Strony

środa, 15 lutego 2012

w dyplomacji rzucanie dżemem ma niezwykle istotne znaczenie, można też kogoś wyszarpać za brodę


to środkowy sen:

Jesteśmy w ulu, zarówno my jak i pszczoły jesteśmy humanoidalni, ale my jesteśmy maleńcy i stąpamy po ziemi, a pszczoły są wielkie i unoszą się lewitując nad naszymi głowami. Jesteśmy zachwyceni ulem. Potem spotykamy się z posłami pszczół wracającymi skądś, obstawiam, że z wojny z kocankami. Wyglądają jak Persowie, są tego samego wzrostu co my i nie znoszą nas. Obrażają nas jak tylko mogą, a wtedy ja rzucam w nich przedmiotami np słoikiem dżemu. Pokazują nam, aczkolwiek dość niechętnie plany wojenne nabazgrane na kawałku kartki, który po drugiej stronie ma moje zapiski tajnym alfabetem. Zdaje się że poseł miał brodę w warkocz, a jak mnie obraził (wyzwał nas od karłów) to ja go za tę brodę szarpałam.



to lecimy: Ul symbol organizacji i pracy, ładu i porządku osiągniętego ciężką pracą. Pszczoły są tu wielkie i wyidealizowane, są ludźmi, tworzą społeczeństwo. Ja jestem mała, a w dodatku pszczela dyplomacja wyzywa mnie od karłów. Być może podejrzewam, że nie zasługuję na to co mam, że tak naprawdę nie jestem tak dobra jak ci, którzy ciężko harując nadają tor swojemu życiu i dostają miód. Motyw gigantycznego ula spotkałam w komiksie i wczoraj go sobie akurat przypominałam. Pytanie czemu dyplomata miał plany na kartce zapisanej moim pismem – odpowiedź – pismo to szyfr. Szyfr to motyw opowiadania, w którym bohaterka ma swój własny kod, nieznany przez innych. W sam raz do kodowania planów. Ale ona jest genialna i zakuwała bardzo dużo, być może chciałabym dorastać jej do pięt pod tym względem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz