Dalej byłam w tej restauracji, kiedy podeszło do mnie dwóch meneli z listem, że mają szczeniaka do oddania i będą się nad nim znęcać (przynajmniej ja to tak zrozumiałam) lub że już się nad nim ktoś znęcał, jak go nie wezmę.
Zapisałam ich nazwiska i numer rejestracyjny samochodu i zaniosłam na policję list ze skargą na nich o znęcanie się nad zwierzętami. Ale na policji mnie wyśmieli, a ich wypuścili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz