poniedziałek, 23 stycznia 2012
Zemsta Czesia będzie straszna – czyli uwaga na gwałty astralne.
Dziś znajomy chciał nieco ożywić swoje życie seksualne. Chociaż słowo „ożywić” źle tu pasuje, bo w tym celu przebrał się za upiora. Takiego półprzeźroczystego, że niby przychodzi duch i molestuje jego żonę. Żonie nie powiedział, że to on, żeby nie psuć zabawy. Ale nie wykalkulował sobie, że jakoś trzeba jej będzie powiedzieć. W każdym razie noc była udana, ale rano żona uznała, że jak zdradziła męża to przynajmniej się na upiorze zemści. Wygrzebała skądś pudełko zapałek i podpaliła go. Rzecz jasna przebranie ducha się zajebiście paliło
Więc biedak musiał szybko z niego wyskoczyć i wszystko się wydało (wydało się też, że ma na klacie skaryfikację w kształcie gwiazdy, czego to się nie dowiaduję o ludziach). No i sytuacja wyszła co najmniej głupia, bo wyszło, że nie dość że omal go nie upiekła to jeszcze teraz oboje będą żyli ze świadomością, że go zdradziła. Bo rzecz jasna duchowi nie powiedziała won.
Więc zapowiedziała, że się zemści. A konkretniej Czesio się zemści. Tak, ten Czesio. Śmiesznie mówiący, szary na twarzy i z dziurą w czaszce. Kwestie Czesia wypowiadał kolega z pracy, który akurat robi odpowiednie miny do tej roli. Zapowiedział, że nie będą znali dnia ani godziny bo Czesio musi najpierw obmyślać plan.
Morał? można by powiedzieć, że bezrefleksyjne oddawanie się przyjemnościom prowadzi do skomplikowanych konsekwencji. I wkurzenia Czesia. I podpalenia. Zadziwiające jest tylko (i chyba pocieszające dla podpalanego), że zgasił ten szybko rozprzestrzeniający się ogień strzepnięciem ręki. Ale cóż, spalenie żywcem to nic w porównaniu z zemstą Czesia, na którą będziemy teraz czekać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz