Dziś wieczorem odkryłam u siebie warunkowy ból zęba.
Konkretnie, boli pod warunkiem, że leżę. Spędziłam noc śpiąc na siedząco. Czas
iść do dentysty. Strach przed owym dentystą rzucił mi się na sen i najpierw
przyśniło mi się, że mnie sparaliżowało na fotelu u babci, bo smalcowa wiedźma
rzuciła na mnie klątwę jedzenia chleba ze smalcem. Zdążyłam jeszcze tylko
złapać szlafrok do okrycia nóg. Poem organizowałam przyjęcie w merze, na które
nie przyszła część zaproszonych, np. moja redaktorka, a przyszły osoby zupełnie
nieznane. W dodatku nie mogłam podać nalewki
z pigwy, bo nie podoba się ona babci, co się objawia cerowaniem przez
nią dziur w płocie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz