Wczoraj z nim rozmawiałam, a dziś już nie żyje. Zabił się. Nie nakłaniałam go, ale i nie powstrzymywałam. Nagrał filmik i umieścił na Youtube zanim umarł. W filmiku udaje wielkiego gangstera i mówi, że "he's gone but he doesn't give a shit about it". Poza tym oddał mi swoją lodówkę, którą wnieśli ponieważ moja lokatorka otworzyła im drzwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz