sztuka pakowania
Kolega szukał swojej dziewczyny, a mojej znajomej ze studiów. Pojechała gdzieś i przestała się do niego odzywać. Miał pojechać po nią i zawieźć jej walizkę, ale nie miał pojęcia co zapakować i w końcu musiałam mu tłumaczyć, co kobieta pakuje do walizki. Spakowaliśmy ją i pojechaliśmy pod jej uczelnię czekać na nią. Zakładaliśmy, że prędzej czy później będzie musiała wyjść, ale coś jej nie widzieliśmy. Myślałam czy by nie wywołać jej przez megafon, że niby władze uczelni coś chcą, bo podejrzewałam, że po prostu nie chce rozmawiać z tym facetem i jak on ją zawoła to nie przyjdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz