Strony

wtorek, 7 sierpnia 2012

małpa w czerwieni


typowa akcja z małpą w czerwieni
Podświadomość umieściła mnie w muzeum, jako dyrektorkę, oby nie jako eksponat i jednocześnie jako faceta, który znalazł skarb ( magiczny). Była też dziennikarka, odziana w czerwień – jak nic typowa małpa w czerwonym, która przejęła komentowanie wystawy i wrednie się z tego cieszyła. Nie wiem co było złego w niej poza tym, że postawili jej kartonową figurę w świetle reflektorów i poza czerwienią. Dyrektorka ją zapytała „wiedziałaś, że to zrobią? Tak/nie?”, a ona odpowiedziała, że nie. Ale zapytana o coś innego stwierdziła mało logicznie, że najlepsza jest wódka z jogurtem. Dyrektorka w akcie protestu kazała się wstążką przywiązać do słupa, a wyglądało to tak jakbym miała potem ją obłożyć witkami i podpalić jako wiedźmę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz