koszmar licealny
Wygrzebałam go z sennika z czasów licealnych. Kiedy to przyśniła mi się lekcja angielskiego z nową nauczycielką. Wtedy zmieniali nam tych nauczycieli dość często. Baba nie wiedzieć czemu zapytała mnie wtedy o ostatni temat z…matematyki. Obawiam się, że matematyka pojawia się dość często w moich koszmarach licealnych. Oczywiście jak łatwo przewidzieć nie miałam pojęcia co to za temat, więc usiłowałam wyciągając podręczniki, zagrać na zwłokę i podejrzeć u sąsiadki kujonki. Ale nic nie zobaczyłam, więc baba opierdoliła mnie, że jestem opieszała. Nie jest to słowo, które by padało często w koszmarach nastolatków. Potem zapytała mnie czy mi się wydawało, że ona będzie śliczna i kochana. Dobre sobie, nie pamiętam ani ślicznych ani kochanych nauczycieli ze szkoły. Same podstarzałe dziwaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz