Wybierałam się na egzamin. Trzeba było zabrać ze sobą masę rzeczy,
ponieważ na każdej części egzaminu potrzebne było co innego. Rezultatem
była góra pudeł i nóż do ich otwierania. Niektóre kartony będę pierwszy
raz otwierać na egzaminie.
Poza tym byłam na wojnie i zostałam ranna. Zanosiło się, że umrę ale
przeszczepili mi serce. Lekarze marudzili, że jestem za słaba i serce
się u mnie marnuje, ale ja chodziłam pomału i jakoś żyłam. Potem byłam
coraz zdrowsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz