Dziś byłam w jakimś średniowiecznym zamku, w którym odbywał się całkiem
współczesny kiermasz. Podszedł do nas jakiś mężczyzna i pyta „czy
jesteście pokemonami” – w sensie czy możemy się zamieniać w potwory.
Potwierdziłam, a on się ucieszył, bo właśnie potrzebował pokemonów, żeby
zabiły dla niego konkurencyjnego sprzedawcę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz