Dziś na rynek wyszedł dodatek do mojej gry. Pognałam do
empiku go kupić ale jak tylko odpaliłam go i zanurkowałam w jeziorze, wpadłam
na wielkiego mega giga bossa – rybę piłę. Wielkości samolotu. Oczywiście zabiła
mnie. Potem dowiedziałam się, że w okolicznym zamku mają jezioro z osadzającą
się na brzegach substancją służącą do produkcji czegoś z czego się strzela.
Chciałam ją zobaczyć, ale ktoś mnie zapytał czy właścicielka zamku, starsza
kobieta mnie zna. Nie znała. Więc wyszło, że raczej nie mogę liczyć na to, że
pokaże mi swoje składy tajnej substancji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz