Strony

niedziela, 23 grudnia 2012

ludzki kartofel :)

Dziś tak chamsko się wysypiałam, że zdążyłam zapomnieć większość snu. Pamiętam wielkie włochate krowy i głaskanie po pysku konia stojącego za ogrodzeniem.

Tudzież koleżankę, która w celu zmierzenia kąta, potrzebnego do odkrycia tajnej skrytki ze skarbem zamieniła się w obranego i nadkrojonego kartofla, z linijką. Kartofel powyższy przetrzymałam nieco w lodówce i obawiałam się czy jej nie zaszkodzi. Skarb okazał się być potłuczonymi krzyżami i był w skrytce w Wielkiej Brytanii w katedrze/muzeum, w ściane oznaczonej lwem, niedźwiedziem i słoniem na znak pokonania trzech sił przez imperium brytyjskie.

Poza tym przecięłam 3000 woltowy kabel , bo potrzebowałam trochę prądu, a jakiś dzieciak koniecznie chciał dotknąć do kabla, a ja mu tłumaczyłam, że jak to zrobi to się zamieni w prażynkę. Tak obstawiam, że to ten sam gówniarz co nas ostatnio katapultował z samolotu, kiedy mówiłam, że nie przyciska się tego czerwonego guzika, kiedy maszyna stoi na pasie startowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz