Strony

sobota, 15 grudnia 2012

kto porywa dzieci

Stałam na ulicy i gapiłam się na ludzi kiedy nagle przejechała ciężarówka z wielką klatką pełnych chłopców na pace. W klatce z sufitu zwisają z sufitu łańcuchy, o różnokształtnych ogniwach. Chłopcy zastanawiają się, co trzeba zrobić z łańcuchami.Jeden proponuje potraktować je jako fale, każde ogniwo jest inną falą, innym kolorem. W ten sposób szło by się od przodu do tyłu na podobnym poziomie. Inny mówi, że równie dobrze, to nie ma znaczenia i można spokojnie dotknąć ogniwa na samej górze i nic się nie stanie. Próbują, a wtedy kierowca wypuszcza gaz usypiający, który unosi się dookoła samochodu. Chłopcy padają jak ścięci.

Kierowca zatrzymuje ciężarówkę i wysiada taszcząc małego rudzielca. Wciska go kobiecie kierującej karetką i nie zważając na jej protesty dodaje "jeżeli chcesz, żeby  twoje dziecko żyło, wychowasz to". Kobieta nie słucha go i idzie do najbliższej policjantki stojącej przy radiowozie i melduje o przestępstwie. Policjantka nie chce jednak przyjąć meldunku, wręcz, żeby pokazać swoją współpracę z porywaczami dzieci demonstruje kobiecie swoją bezkarność. Wjeżdża na jej oczach w kobietę z dzieckiem, przygważdżając ich do ściany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz