środa, 13 lutego 2013
Lena i koła
Kiedy tylko rodzice wyszli wpadła Lena. Nie pamiętałam,żebym ją zapraszała, ale co tu kryć nie zapraszałam, bo wiem, że ona mnie nie lubi. Byłam wręcz zdziwiona, a nawet szczęśliwa, że jednak nic do mnie nie ma i wpadła. Opowiedziałam jej o tym, jak można wykorzystać moją grę komputerową do poprawienia formy. Otóż wprowadzili taki dodatek, gdzie jak w realu biegasz sprintem, żeby postać w grze przebiegła przez jak największą ilość kółek i zebrała za to punkty. Lena nie wydawała się entuzjastyczna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz