Strony

czwartek, 21 lutego 2013

jestem mordercą


No więc zabiłam człowieka i uprzedzając pytanie nie mam pojęcia dlaczego. Zabiłam, kazałam nahajcować w piecu i spaliłam zwłoki. Śmierdziało na całą okolicę ale co tam, nikt się nie zorientował. Posprzątałam magazyn ze śladów zbrodni i założyłam tam sklep, a konkretniej księgarnię. Chodziłam po niej i zastanawiałam się, czy ktokolwiek zauważy ślady krwi po remoncie, na tych złoconych półkach, oświetlonych jasno powierzchniach czy luksusowym dywanie.
 Poznałam też mężczyznę, w którym się zakochałam, głównie za bezczelność. Bezczelnie urwał mi z mojego bukietu róż, jeden kwiatek żeby przypiąć go sobie do garnituru.  Kilkanaście lat żyłam sobie w spokoju, prowadząc sklep i mając widoki na przyszłość, kiedy ktoś coś wychlapał.
Okazało się, że zabiłam niejaką Julię i jej kolegów turysttów na wycieczce w górach, nie pojedyńczego  mężczyznę w magazynie. Widzieli to bezdomni, którzy nie wiedzieć czemu akurat teraz zdecydowali się zeznawać. Nie wiem co było dalej bo obudziły mnie koty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz