Strony

piątek, 15 marca 2013

człowiek drzewo


Najpierw śnił mi się człowiek mieszkający w lesie. Posiadał on coś w rodzaju platformy z drzew. Platforma była okrągła, wsparta na czterech żywych, chodzących pniach drzew. Platforma służyła do wyścigów konnych. Konie biegały po niej dookoła i jestem pewna, że widziałam jakiś ogień wokół nich. Na moich oczach po wyścigu, platforma odbiegła do lasu.
Człowiek z lasu miał problem bo w sam zamienił się w drzewo. Patrzyłam jak leży na chodniku, wielki jak drzewo, jego skóra jak kora, a ludzie atakują go włóczniami. Zastanawiałam się czy go to boli. Miał ludzkie kształty, ale liście zamiast włosów i korę na twarzy.

Dowiedziałam się, że mam lekcje i jestem spóźniona. Weszłam do klasy i od razu zauważyłam, że ludzie mnie nie lubią. Wszyscy patrzyli na mnie wrogo, miałam się przejąć, ale wzruszyłam ramionami i usiadłam w ławce obok byczka, który gapił się na mnie złośliwie. Na przerwie podeszłam do grupki uczniów i wdałam się w z nimi w dyskusję. Pamiętam jak jeden z nich rozzłoszczony powiedział „ Człowiek ma wszystko” a ja odpowiedziałam „wiecie, że 1 na 3 osoby zapada na raka, co oznacza, że jak jest tu nas troje, to jedno z nas będzie miało raka?” , a oni popatrzyli po sobie i ich nastawienie do mnie zmieniło się.
Śniło mi się też chodzenie po mieście w ładny letni weekend.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz