środa, 2 maja 2012
egzaminy ..błe :/
dziś całą noc pisałam egzamin. Czasu było dość, papier i długopis był, tematy obiecujące – zombie, samobójstwo, trzeciego nie pamiętam. Pytania opisowe, nikt nie pilnuje i nawet od razu odpowiedziałam. Tylko jeden problem dręczył mnie przez cały czas. Trzeba to było jeszcze przepisać na czysto. I tu się zaczynały schody. Żadna kartka nie była dobra, ciągle mnie coś rozpraszało, a odpowiedzi nagle wyglądały na wymagające poprawy. Zaczynałam przepisywanie kilka razy i nie mogłam skończyć :/.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz