Strony

sobota, 15 lutego 2014

dlaczego śnie po angielsku?

Pomijając już fakt, iż mój dręczony fizycznie zatkanym nosem organizm wydedukował sobie we śnie, że od mojego smarkania zależy układ strzałek na asfalcie i losy otoczenia, to sen nie był nawet  dziwny. W bez-katarowej wersji wsiadłam na łódkę, dość spontanicznie, tak, że załoga w ostatniej chwili dowiedziała się, że z nimi płynę. Na dziobie była ścianka  z dykty, za którą siedział gość z brodą i palił papierosa. Zastanowiłam się, jak on tam wlazł, bo przerwa między dyktą, a pokładem była za wąska. Doszłam do wniosku, że przedostał się jakoś górą. Łódka ruszyła w górę, jak gdyby znajdowała się w śluzie, a facet wyciągnął w moją stronę fajka i coś powiedział. Uznałam, że oferuje mi papierosa, więc odpowiedziałam "nope", na to facet się zirytował i powiedział "Józef", uznałam, że się przedstawia więc odpowiedziałam "Joanna". Zirytował się bardziej i znów zamachał fajką, a ja stwierdziwszy, że nie ma rady - nie załapię, o co mu chodzi, odpowiedziałam "Sorry, I haven't wake up yet". Miałam nadzieje, że schwyta, że należy do mnie mówić wyraźnie, bo przecież jestem niedobudzona. Ale on się wkurzył bardziej i spytał "did you have accident?"

No i tyle było z naszej dyskusji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz