Strony

piątek, 19 kwietnia 2013

upiory


Nocowałam u koleżanki z pracy w jej mieszkaniu w bloku. Pamiętam, noc, ciemność za oknami, skomplikowany rozkład mieszkania i problemy ze złośliwymi mocami. Zdaje się, że spaliśmy we trzy osoby w jednym pokoju, bo tak było bezpieczniej. Za oknem jeden z bloków wydawał się odpływać, taka iluzja. Rozważałyśmy różne sposoby zastopowania upiornych aktywności w tym sypanie soli i rozkładanie wszędzie czerwonych buteleczek. Jakąś rolę w tym wszystkim odgrywała jej babcia, niestety nie pamiętam zupełnie jaką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz