Strony

wtorek, 23 kwietnia 2013

Arah mnie prześladuje

W celu zdobycia prekursora do legendarnej broni  umówiłam się z Wolfem, Jarkiem, Julianem i jakąś laską na lotnisku za granicą, chyba w Ameryce. Mieliśmy skoczyć jumping puzzle, a ze skrzynki miał wypaść prekursor. Jumping puzzle miał być w Arah. Przygotowania objęły również kupienie Wolfowi biletów lotniczych do Stanów. Siedzieliśmy w kawiarni i zastanawialiśmy się czy już jest na miejscu, bo chyba ma bilet na 10, po czym okazało się, że jednak na 9. Zadzwoniliśmy do niego i stwierdziliśmy, że co prawda nie odbiera, ale ma włączoną komórkę, co nie powinno mieć miejsca w samolocie.
Potem jakiś profesor wywalił mnie z kawiarni, pod pretekstem, że nie jestem dość inteligentna, a ja skarżyłam się na tę nieuprzejmość, jakiejś sprzedawczyni za ladą w barze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz