Najpierw snułam się po korytarzach biura, które jakimś dziwnym sposobem były zhybrydyzowane z pokojami mieszkalnymi. Dotarłam do pokoju, gdzie jak się okazało odbywała się tajna narada upper managementu na temat sprzeniewierzenia firmowych pieniędzy. Poczułam się tam nieco niepewnie więc szybko opuściłam tę salę.
Potem we śnie pojawiła się matka, która chciała przygotować syna do życia i dość despotycznie go tresowała jak ma się zachowywać wobec kobiet. I w ramach tego treningu uprawiała z nim seks w toalecie. Nie wiem czemu w naszej akurat. I nie wiem czemu opierała się o sedes przy tym, a synalek rozkazującym tonem tylko mówił jej żeby tyłek uniosła, bo mu niewygodnie. Najśmieszniejsze jest to, że miałam twarz wicedyrektorki szkoły, w której pracowałam kiedyś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz