Strony

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

jestem gorylem

Miały się odbyć jakieś zawody, coś związanego z walką na pewno. Zawodnicy z różnych krajów byli dziećmi, ale jednocześnie kasetami z grami. Takimi jakie używano w pierwszych komputerach albo konsolach. I ktoś zły ukradł te kasety/dzieci. Schował je na wysokości, w wieży, a ja wlazłam tam, żeby je uwolnić. Według planu miały zejść w dół wentylacją, żeby wziąć udział w zawodach, ale coś poszło nie tak i tylko pierwsza trójka dostała się na dół. Ruszyłam za nimi, żeby sprawdzić co się stało i okazało się, że utknęły po drodze.
Zejście było niezwykłe, z jednej strony biały marmur i szerokie schody, a z drugiej belki, przeszkody i szyby kominowe. Kilkakrotnie przystawałam pośród ludzi i zastygałam  w obawie, że zobaczą kim jestem. Ale o dziwo nie zwracali na mnie uwagi. Poczułam się jak goryl z testu psychologicznego, wyglądało na to, że jestem bezpieczna, chociaż nieco usmolona odcinam się od ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz