Strony

sobota, 1 września 2012

babcia a bagno

Dziś wracałam z bagna, wyprzedziłam sporo babcię, której spuchła cała noga i marudziła strasznie. Przeszłam przez tereny gdzie po zmroku są smoki i trzeba tamtędy chodzić z dzwonkiem, żeby się nie zgubić. Zostawiłam ją samą i obawiałam się konsekwencji, bo nie wyglądało, żeby mogła sama dojść. Potem wszyscy, łącznie ze staruszką byliśmy na weselu i jadłam szpinak z sałatą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz