wtorek, 25 września 2012
Szok! : przerabiali ludzi na sushi
Wyjrzałam przez okno i spojrzałam w niebo, brązowo czerwone chmury kotłowały się nad miastem. Moje spojrzenie przyciągnął błysk z drugiej strony ulicy. Kamienica naprzeciwko płonęła. Pomyślałam ze smutkiem o tych biednych ludziach i zwierzętach, którzy mogli tam utknąć. Do budynku wbiegały głowy strażaków na tułowiach pająków I próbowali gasić co się dało. Nie byłam pewna czy mnie też zaraz nie ewakuują.
Byliśmy w kosmosie, na statku kosmicznym i wpadliśmy w pułapkę łowcy niewolników. Miał on przetwórnię rybną, w której rękoma robotników przymusowych wykonywał jedzenie dla swoich rodaków. Od razu rozdzielił nas i rozesłał na różne piętra. Starałam się robić dobrą minę do złej gry, ale zdawałam sobie sprawę, że już nie zobaczę nikogo z bliskich.
Okazja do buntu nadarzyła się sama, kiedy zorganizowano dla nas jakieś święto na wolnym powietrzu. Odmówiliśmy powrotu do pracy, a wtedy właściciel postanowił zabić dwóch niewolników I przerobić ich na sushi. Ten plan był tak zły, że energia , którą jego fabryka wysysała z ludzi popsuła rurki przesyłowe i przez pęknięcie w szkle wydostała się na zewnątrz. Niewolnicy biegali i chwytali skorupy swojej energii.
Zabiliśmy właściciela i zatrzymaliśmy fabrykę. Zastanawiałam się, czy teraz cała rasa kosmitów umrze z głodu. Zwłaszcza, że wypuściliśmy masę innych istot.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz