sobota, 2 listopada 2013
mała Europa
Byliśmy na spotkaniu firmowym w hotelu, oglądaliśmy telewizję kiedy w wiadomościach mówiono o grupie dążącej do „małej Europy”. Ta grupa była terrorystami, ale mieliśmy ich za niegroźnych dopóki nie ogłosili, że zaczynają akcję i nie okazało się, że są naprawdę niebezpieczni. Dążąc do deglobalizacji Europy musieli zaatakować również naszą firmę. A nasi pracownicy właśnie opuszczali hotel. Spojrzałam na mapkę i zobaczyłam pojawiające się czerwone krzyżyki, oznaczające zbitych pracowników. Zginęli bardzo szybko. Pognałam uratować dwoje z nich. Spotkałam dwóch zbirów nad stawem, walczyłam z nimi wręcz, a potem nacisnęłam specjalne punkty na ich ciałach, żeby ich obezwładnić. Jeden z napastników był kobietą, ogoloną na łyso, wytatuowaną i ubrana w kurtkę i spodnie z czarnej, ćwiekowanej skóry. Kobieta po jakimś czasie poruszyła się pomimo obezwładnienia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz