Strony

niedziela, 25 sierpnia 2013

srebrna gwiazda

No więc szef dostał medal, srebrną gwiazdę dla mistrza. Super rzecz, pewnie dlatego zajebał ją Kim i zwiał z nią do Korei. Dlatego po cichu, chociaż przyznaję, że czołgiem wteleportowałam się mu do biura i ukradłam,a właściwie odzyskałam medal. Było ich tam więcej, ale mi zależało na zabraniu tego jednego. Kiedy już zabrałam i zamierzałam znikać okazało się, że mój czołg zmienił się w wózek dziecięcy. Na szczęście udało mi się w nim usiąść i znów stał się czołgiem.  Wróciłam bezpiecznie, ale okazało się, że Kim to mściwa bestia i rzucił na mnie klątwę. Klątwa bazowała na roślinie, jakiejś takiej  baldaszkowatej, robiłam z nią różne rzeczy, włącznie z wysłaniem badziewia na słońce, ale ona odrastała za każdym razem. Wreszcie doszłam do wniosku, że muszę ją przyjąć na klatę i zasymilować, bo inaczej jej nie zlikwiduję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz