Dziś znalazłam się w grze, miałam za zadanie skoczyć na
dach, bardzo wysoko i zebrać znajdujący się tam kryształ. Po wskoczeniu na sam
czubek konstrukcji nadal miałam trudności ze znalezieniem kryształu, ale
wreszcie ktoś mi go pokazał. Byłam naprawdę wysoko, ale nie bałam się, skakanie
sprawiało mi przyjemność. Wspięcie się na najwyższy punkt to jednak niesamowita
frajda.
Do tego ArenaNet postanowiła zrobić update i w jego wyniku
na przystań, na której byliśmy, napadli piraci. Walka była ostra i żeby nie wpuścić
ich do miasta musieliśmy odgrodzić się od nich murem z desek i kawałów drewna. Niestety
mur wyrósł tak szybko, że nasi sprzymierzeńcy zostali odcięci razem z piratami.
Jednocześnie, co dziwne mieliśmy cały czas możliwość wejść
do świata piratów. Różnił się od pozostałych map w grze tym, że można było tam wykopywać,
jako zasoby korale i kryształy (oszlifowane) w skrzynkach rozsianych po całej
mapie. Nie poszalała jednak za bardzo, bo musieliśmy wrócić. Po drodze goniła
nas fala ciemności wygenerowana przez jakiegoś bossa.
Ogólnie sen miał atmosferę przestrzeni i tajemniczości.
Skomplikowane struktury do skakania i skarby do wykopania były fajną zabawą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz