Strony

piątek, 12 lipca 2013

antykwariat

Weszłam do antykwariatu wiedząc, że nie mam kasy, bo ominęłam bankomat. Na szczęście znałam właściciela i wiedziałam, że mogę ewentualnie wyskoczyć po kasę, po wybraniu książek. Na jawie ten znajomy prowadzi zupełnie inny interes, ale we śnie miał antykwariat i asystentkę. Pomagali mi wybrać kilka książek, szukałam takich, które zawierałyby wizje i były psychodeliczne. Z tego co pamiętam wybrałam coś z "mag" w nazwie, coś co było bardzo grube. Do tego kilka innych książek. Pamiętam, że właściciel stał za ladą, a za nim była ściana z książek, asystentka przynosiła mi nowe z zaplecza, a po prawej stronie miałam duże okno wystawowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz