Strony

czwartek, 18 lipca 2013

Jasio

Mama małego niepełnosprawnego Jasia obraziła się na mnie albowiem użyłam jej dziecka w grze. Gra polegała na tym, żeby przejść przez płot, wcisnąć przycisk i rzucać gumowymi kółkami na paliki. Przyznaję, że nie powinnam była planować przebrania małego Jasia z zespołem downa za świętego Mikołaja i  przerabiać go na taboret. Zresztą akcja z taboretem nie wypaliła, bo Jasio włożył nóżki do nogawek, ale rączek do drugich nogawek włożyć już nie chciał i taboret miał tylko dwie nogi zamiast czterech.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz