Strony

piątek, 27 grudnia 2013

nie dotykaj trzeciej szyny

Ze snu pamiętam, że byłam z jakąś ekipą magicznie utalentowanych osób i ścigaliśmy Asurę. Małego potworka i on zwiał nam na teren stacji metra.Mieliśmy nie-lada problem, bo był niebezpieczny i koniecznie trzeba było go odstrzelić,ale jednocześnie nie mogliśmy za bardzo używać magii przy wszystkich. Zobaczyłam go jak stoi na peronie, udając dziecko, ale kiedy odwrócił się i spojrzał na mnie, pokazał mi zęby i skrzywił się paskudnie. Nie pamiętam jak do tego doszło, ale skoczyłam na niego i zrzuciłam go z peronu na tory. Spadłam razem z nim, prosto pod nadjeżdżający pociąg. Odturlałam się na bok prosto na trzecią szynę. Potem słyszałam jak ktoś mówił do kogoś w samochodzie, o kimś kto zginął bohatersko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz