Kolejny sen. Tym razem jestem w Socho, a taka na ganku szykuje się do zabrania naszej suki, Zony, na spacer. Zona nie ma tylnych łap i zauważam, że balansuje na przednich, obniżając środek ciężkości. Zresztą smycz to uwzględnia, bo nie tylko jest podpięta do obroży, ale ma też uprząż na brzuch, którą można podciągać resztę korpusu do góry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz