Strony

czwartek, 27 stycznia 2011

jest takie miejsce na biegunie


Byliśmy na biegunie północnym, w czasie polarnej nocy. Wszędzie było ciemno ale było jedno miejsce gdzie tuż nad horyzontem leciutko wystawała tarcza słońca. Jego blask można było zobaczyć tylko stojąc w jednym konkretnym punkcie. Zadziwiające ale w tych ciemnościach polarnej nocy ten błysk wydawał się tak jasny jak nigdy i taki piękny.

Zdobyłam też Everest..niezłe dokonanie, gdybym tylko nie musiała wracać stamtąd na piechotę. Strasznie bolały mnie nogi.

A kiedy wróciłam do domu okazało się, że starsza pani – sąsiadka wylądowała w szpitalu i jej syn nie mógł się z nią skontaktować więc nie wiedzieć czemu powiesił się u mnie na framudze drzwi wejściowych. Stałam zirytowana przed tą framugą i wypowiadałam jakieś zdania w obcym języku, żeby mi nie straszyło. Postawiłam też posążek Matki Boskiej ale odpadła jej głowa, a potem oblazły ją pająki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz