Strony

wtorek, 18 stycznia 2011

greenpeace ^^ lol


półmrok, pora pomiędzy dniem a nocą. Już nie jest widno, ale
jeszcze nie jest ciemno. Jest tak spokojnie i tak tajemniczo, trochę strasznie.
po parku biega dziewczynka z piłką. Biega zmieniając się w ciemność,
niesamowicie szybko jak teleport. Jest tu z matką i matka też nie jest
normalna, ale nie wiem co potrafi. Dziecko jest sympatyczne. Matka się raczej
nie odzywa. Park to pola mokotowskie, albo ten przy dworcu zachodnim. Widzę
drzewa.


Ale nie mogę dłużej gawędzić z dzieckiem ani się z nim
bliżej zapoznać. Muszę iść, bo słyszę strzały na strychu kamienicy. To
morderstwo. Nie zdążyłam mu zapobiec. Kamienica stoi przy parku. Mieszka w niej
człowiek, który twierdzi, że Greenpeace wyrwał mu wannę ze ściany, ale ja mu
nie wierzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz