sobota, 10 maja 2014
koniec wojny
Miasto było okupowane przez Niemców, a chociaż kończyła się wojna, trudno było powiedzieć jednoznacznie, kto jest zwycięzcą. Niemcy przez jakiś czas chcieli miasto zalać, potem okazało się, że muszą uciekać. Ja pracowałam w banku i dorabiałam u fryzjera, albo w lodziarni. Nie byłam pewna, co będzie ze mną po wojnie, czy praca mnie utrzyma. Ludzie na ulicach cieszyli się, zdejmowaliśmy płyty wiórowe z okien. Kto mógł, wracał do domu. Starsza pani pod kościołem powiedziała, że musimy poczekać na księdza, bo tylko on może otworzyć kościół.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz