Strony

poniedziałek, 29 grudnia 2014

koniec świata

Dziś spotkałam się pod okienkiem w bibliotece z pewną panią, której śpieszno było oddać książki przed końcem świata. Chciała wziąć nowe, ale głównie to martwiła się, żeby świat nie padł przed oddaniem poprzedniej porcji lektury do biblioteki. Zadziwiło mnie to, bo jeśli świata zabraknie to biblioteki też i nikt nie będzie się martwił o nieoddane książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz